Mogłoby się wydawać, iż zwierzęta z natury są odporne i przyzwyczajone do wszelkich form podróżowania. Niestety, podobnie jak w przypadku ludzi, u niektórych przedstawicieli może występować tak zwana choroba lokomocyjna. Brak tolerancji na przewożenie objawia się w różny sposób i jest niezwykle uciążliwe i trudne, przede wszystkim dla samego kota.

Najłatwiejszy sposób na przyzwyczajenie kota do podróży to rozpoczęcie ich już w momencie, gdy czworonóg jest mały. Powolne przystosowywanie do przesiadywania w samochodzie, bądź autobusie spowoduje, iż w przyszłości nie będzie potencjalnych problemów.

Jeżeli z jakiś powodów nie udało się tego zrobić za młodu teraz może być niezwykle trudno. O ile niechęć do jazdy w przypadku kotów nie musi od razu objawiać się poprzez chorobę lokomocyjną, to jest wiele charakterystycznych cech, które na nią wskazują. Niektórymi objawami są między innymi:

  • nadmiernie ślinienie i możliwość wystąpienia wymiotów
  • niekontrolowane oddawanie kału i moczu
  • apatyczny i ospały wygląd kota
  • głośne i trudne do wytrzymania miauczenie
  • znacznie podwyższona, bądź obniżona temperatura ciała
  • szybsze niż normalnie bicie serca

W przypadku pojawienia się tych objawów najlepszym rozwiązaniem w celu zmniejszenia cierpienia kota jest przykrycie całego transportera, tak by kot nie widział co się dookoła dzieje. Świetnie sprawdzi się także wypsikanie wnętrza kocimi feromonami, które działają uspokajająco. W skrajnych przypadkach, gdy żadna z metod nie jest skuteczna jedynym wyjściem z sytuacji jest podanie kotu leków, których dawka i rodzaj musi być ściśle kontrolowana przez weterynarza.

 

Artykuł sponsorowany

Dodaj komentarz